Golf
Trzy dobre powody, dla których warto grać w golfa
Otwarta przestrzeń, piękna przyroda, naturalny krajobraz
W dzisiejszej, codziennej pogoni za milionem spraw, często nie mamy nawet chwili wolnego czasu, aby powrócić na łono natury i delektować się prawdziwym pięknem przyrody.
W golfa zaś nie tylko gra się na świeżym powietrzu w otoczeniu pięknej przyrody, ale w większości przypadków gra ta wymaga także całkiem sporej ilości zdrowego ruchu w formie intensywnego spaceru.
Czy jest inny, lepszy sposób na spędzanie czasu na świeżym powietrzu?
Oczywiście można polemizować, że przebywanie na polu golfowym nie jest lepszą formą obcowania z przyrodą niż np. spacerowanie jakąkolwiek z ulic w pełnym zieleni mieście… I faktycznie, może pole golfowe rzeczywiście niezupełnie przypomina dziką przyrodę Parku Narodowego w Wielkim Kanionie, natomiast w obliczu ograniczonej ilości czasu niewątpliwie stanowić może znakomity kompromis.
Golf to wspaniała forma aktywności fizycznej
Większość ludzi nawet nie zdaje sobie sprawy z faktu, że przejście całego pola golfowego jest całkiem intensywnym ćwiczeniem fizycznym. Statystyki podają, że w trakcie jednej rundy golfa pokonując dystans o długości średnio ok. 7 km spacerem o umiarkowanej intensywności, w ciągu zaledwie 4-5 godzin, gracz traci około 1000 kcal! Idąc tym tropem, gdyby nie zmieniając swoich dotychczasowych nawyków żywieniowych i stylu życia i tylko ten 1 raz dziennie grac w golfa, to w ciągu 1 tygodnia (7 dni) można by zupełnie bezboleśnie stracić 1 kg wagi (równowartość 7000 kcal)! Fakt, że nie postrzegamy gry w golfa jako typowej gimnastyki wynika po części z tego, że jesteśmy w takim dużym stopniu zajęci i pochłonięci naszą grą, po części zaś z braku zastanowienia jak nudne i meczące byłoby po prostu samo spacerowanie przez 4 godziny.
Czy kiedykolwiek w życiu zdarzyło Ci się wybrać na 4-godzinny spacer? Dla większości to rzadkość!
Golf jest wspaniałym miejscem do nawiązywania nowych relacji
Po prostu nie ma lepszego miejsca na świecie do nawiązywania kontaktów biznesowych niż pole golfowe! Na polu golfowym można nawiązać nieporównywalnie więcej relacji niż w większości innych miejsc. Gdyby się dobrze nad tym zastanowić, jedna runda golfa umożliwia 4-5 godzin wspólnego obcowania i nieprzerwanej uwagi ze strony Twojego potencjalnego partnera biznesowego lub dobrego kompana. Wyłączając oczywiście dołek 19, gdzie można finalnie uczcić swoją przyjaźń lub przypieczętować interes. Pole golfowe to miejsce dostarczające całkiem sporej dawki ruchu, zdrowej adrenaliny oraz radości i szczęścia, a także poczucia satysfakcji i spełnienia. Dla wielu ludzi to także jedna z najbardziej sprzyjających scenerii na ziemi do nawiązywania kontaktów zarówno biznesowych jak i prywatnych.
Źródło-we-dwoje.pl
________________________________________________________________
Historii golfa każdy naród szuka u siebie.
Oficjalna wzmianka o golfie pochodzi ze Szkocji. W 1457 Jakub II oficjalnie zakazuje gry, aby młodzi ćwiczyli łucznictwo. Bierut powiela ten manewr w 1945 w Polsce.
Są rysunki starożytne gdzie ludzie w zapamiętaniu uderzają czymś przypominającym kij w coś przypominającego piłeczkę. U Rzymian była to PAGANICA.
W Chinach po eksplozji golfa w ostatnich latach i budowie ośrodków z 8 polami najlepszych projektantów, odkurzono CHUIWAN (ta nazwa na pewno zainteresowała by polskie media bardziej niż pospolity golf ). Grali w niego cesarze z dynastii Song i Ming i umieszczali piłki w specjalnych dołkach! Celtowie grali w SHINTO a Flamandowie w CALF – tu szuka się pierwowzoru nazwy.
W Laosie grali w KHI. Wikingowie grali latem na boiskach trawiastych w KNATTLEIKR zimą mieli te same zasady na łyżwach, lecz tu były grubsze kije i walka przypominająca rugby.
Jednak Watykanem naszej golfowej religii pozostaje Szkocja. To tam pasterze owiec laskami z nudów wbijali nadal kamienie a potem drewniane piłki do nor króliczych. Natura tworzyła przeszkody np. owce wygrzebywały bunkry (od angielskiego chować się – przed szkockimi wiatrami oczywiście). W czasie uderzeń z nich, piasek wyrównywał trawę wokół dołków i teren greenu podnosił się tworząc malownicze wzniesienia. W 1502 pojawił się entuzjasta golfa na tronie Jakub IV.
Dla niego powstał Club maker (osobowa produkująca kije), który wykonał nowy rodzaj piłek ze skóry wypchanej pierzem. Pierwszy oficjalny klub Royal Burgess Golfing Society of Edinbourgh otworzono w 1735 , lecz najsławniejszy 19 lat później St. Andrew Old Course.
Tam grano już w 1522r., ale stroke play (najpopularniejsza gra na uderzenia) była w 1759.
Do dziś ustala się tam reguły, wysyła zyski, wspiera działalność misyjną.
Dzięki brytyjskim koloniom powstały stare pola w Delhi, Bangkoku, czy Karolinie.
South Carolina Golf Club od 1786 tworzył największy – amerykański rynek z budżetem dziś przewyższającym dochody dużego państwa w Europie Środkowej.
W ostatnich latach golf przestał być w Polsce sportem dla wybranych, uprawianym jedynie przez bogatych biznesmenów stojących na czele międzynarodowych firm. Stał się sportem popularnym, dostępnym dla każdego, kto ma ochotę zainwestować trochę czasu i środków w to nowe oryginalne i zdrowe hobby.
Coraz więcej osób docenia tą elegancką i wyrafinowaną dyscyplinę. Duże zainteresowanie golfem, a co za tym idzie rozwój rynku usług związanych z tym sportem spowodowało powstanie nowej niszy w turystyce, tzw. turystyki golfowej. Wiele biur podróży ma do zaproponowania bogatą ofertę wyjazdową dla amatorów i amatorek golfa. Po przejrzeniu kilku propozycji nie sposób zaprzeczyć, że bez względu na to jaki rodzaj wypoczynku preferujemy, golf może stanowić ciekawy dodatek i urozmaicenie urlopu lub być ciekawym sposobem na aktywne spędzenie wolnego czasu i doskonalenie umiejętności golfowych.
Golf w egzotycznym świecie Afryki
Dla tych, którzy marzą o urlopie pod palmą, z kolorowym drinkiem w ręku, z dala od pośpiechu dnia codziennego, a jednocześnie mają ochotę na rozegranie kilku partii golfa w malowniczej scenerii i gorącym klimacie, atrakcyjna powinna być oferta wypoczynku w Afryce. Od Egiptu, Maroka i Tunezji, aż po RPA znajdziemy ogromną ilość kurortów oferujących wszelkie możliwe atrakcje dla ciała i ducha, a także malowniczo usytuowane i świetnie utrzymane pola golfowe przyciągające coraz większe rzesze miłośników i miłośniczek tego sportu.
Wielka Brytania – siła klasyki
Dla osób preferujących bardziej dynamiczny tryb życia i nieco chłodniejszy klimat na pewno kusząca okaże się oferta odwiedzenia Wysp Brytyjskich – ojczyzny golfa – oraz możliwość wypróbowania swoich sił w miejscach prestiżowych rozgrywek takich jak British Open, czy poznania historii i atmosfery pola golfowego w St. Andrews, gdzie golf uprawiany jest już od kilkuset lat.
Golf grą globalną
Golf jest dyscypliną znaną praktycznie na całym świecie, także tak egzotyczne dla nas kraje jak Kuba, Tajlandia czy Dubaj mają świetnie rozwiniętą infrastrukturę golfową i bogatą ofertę turystyczną pozwalającą na przeżycie niezapomnianej kulturowej i golfowej przygody. Jeżeli nie mamy akurat ochoty na wojaże zagraniczne lub po prostu nie mamy na nie czasu, równie przyjemnie możemy spędzić czas i poćwiczyć nasze golfowe umiejętności, na przykład na jednym z pól golfowych w pięknej krainie wielkich jezior – Mazurach.
Jedno jest pewne, każda z osób, która chce połączyć swój wypoczynek z grą w golfa znajdzie coś dla siebie bez względu na to, czy planuje spędzić go sama, z rodziną, czy też w gronie przyjaciół, pod palmą na egzotycznej wyspie czy też na szlaku idącym śladem słynnych golfistów.
W cyklu artykułów „Podróże z golfem” postaramy się ułatwić Państwu wybór wymarzonego wypoczynku poprzez przybliżenie krajów i miejsc oferujących turystykę golfową.
- Źródło: golfworld
_________________________________________________________________
Nadszedł czas na obalenie powszechnych mitów dotyczących treningu siłowego i efektu, jaki ma on na golfistów.
Gdybyśmy cofnęli się w czasie o 20 lat, większość golfistów wyśmiałaby ideę wykonywania ćwiczeń fizycznych dla ulepszenia swojej gry; o chodzeniu na siłownię i podnoszeniu ciężarów już nie wspominając! Co ciekawe, obecnie organizatorzy najważniejszych golfowych tour zapewniają w pełni wyposażone, mobilne centra fitnessu, które przemieszczają się z zawodnikami od zawodów do zawodów. PGA Tour ma dwa, na LPGA tour – jedno. Dlaczego jest to konieczne? Ponieważ zawodnicy tego wymagają.
Kondycja, elastyczność i siła stały się bardzo ważną częścią współczesnego golfa. Wystarczy spojrzeć na najlepszych światowych graczy – wszyscy wyglądają jak sportowcy (i nimi są). Nie dajmy się zmylić, golf to sport, który wymaga sporej mocy – a żeby stać się mocniejszym, trzeba stać się lepiej rozciągniętym i silniejszym.
Mit numer 1 – Podnoszenie ciężarów spowoduje, że stracę swój rytm
Hipertrofia (lub przyrost mięśni) jest tym, do czego dąży wielu bywalców siłowni – chcą osiągnąć ten „wyrzeźbiony, muskularny wygląd”. Brutalna prawda jest taka, że potrzeba by wielu lat i sprzętu treningowego przystosowanego specjalnie do rzeźbienia sylwetki, żeby osiągnąć taki poziom muskulatury, który mógłby nadwerężyć zamachy golfowe. Właściwie, dużo łatwiej osiągnąć to objadając się i nie ćwicząc – w konsekwencji rozrośniemy się gwałtownie w okolicach bioder i talii, a to rzeczywiście może zmienić nasz zamach i rytm. Natomiast odpowiednio dobrany do potrzeb (czytaj: słabości) Twojego ciała trening siłowy może jedynie pomóc.
Mit numer 2 – Podnoszenie ciężarów sprawi, że stracę elastyczność
Rzeczywiście, czasami może to być prawda. Aczkolwiek – znowu – wszystko zależy od odpowiednio zaprojektowanego programu ćwiczeń oraz jakości instrukcji, które otrzymaliśmy wraz z programem. Możesz stracić elastyczność, jeśli na lokalnej siłowni wykonasz dużą ilość powtórzeń na sprzęcie, które nie pozwala na pełny i właściwy zakres ruchu mięśni i stawów.
Odpowiedź – jeśli Twój program uwzględni użycie ruchomego sprzętu (jak ciężarki, kable, piłki), nie tylko będziesz w stanie dostosować ćwiczenia do swoich indywidualnych potrzeb, ale też zwiększysz eksploatację mięśni stabilizujących, które pomagają zapobiegać kontuzjom. Do powstania tego mitu przyczynił się też fakt, że większość golfistów rozpoczyna trening siłowy bez odpowiedniej oceny motoryczności swojego ciała. Inaczej mówiąc: na początku możesz być trochę sztywny. Odpowiednia analiza możliwości ciała, dobrze dobrany program ćwiczeń i instrukcje są najważniejsze.
Mit numer 3 – Kiedy ostatnio podnosiłem ciężary, miałem uraz kręgosłupa
Wszystko wraca do mitu numer 2 – odpowiednie instrukcje dostosowane do własnych możliwości i specjalnego programu ćwiczeń pozwolą zapobiec kontuzjom. Jeśli idziesz do najbliższej siłowni i zaczniesz trenować bez programu i analizy, sam prosisz się o kłopoty. Dodatkowe ostrzeżenie – zapytaj instruktorów w lokalnej siłowni o ich kwalifikacje. Nigdy nie płaciłbyś za lekcje golfa komuś, kto nie jest wykwalifikowanym, profesjonalnym instruktorem. Bądź, więc, równie krytyczny wobec ludzi, którym powierzasz pieczę nad Twoim treningiem fizycznym. Twój instruktor powinien mieć kwalifikacje udzielone przez wyższą uczelnię.
To wszystko – trzy najbardziej powszechne „obawy” dotyczące treningu siłowego i golfa, z którymi przychodzą do mnie ludzie. Mam nadzieję, że ten artykuł wyjaśnił Wam kilka spraw – więc weźcie się do pracy i ćwiczcie dla golfa!
Źródło:golfworld
_________________________________________________________________
Zamach golfisty
Zamach w golfie opiera się na sile mięśni brzucha, wytrzymałości i prawidłowej pracy nad stabilizacją, kontrolą nad ciałem i koordynacją. Ćwiczenie mięśni środkowej obręczy ciała jest bardzo ważne dla golfisty, ponieważ to tam znajduje się ośrodek energii potrzebnej do wykonywania wszelkich ruchów ciała. Słabe mięśnie środkowej obręczy ciała są głównym powodem strat energii podczas swingów.
Środkowa obręcz ciała jest to miejsce gdzie znajduje się środek ciężkości ciała, a także ośrodek energii. Większość ludzi ma słabe mięśnie brzucha, rezultatem czego są chroniczne problemy z postawą. Z czasem prowadzi to do wyniszczenia ciała. Golfista ze słabymi mięśniami obręczy środkowej ciała zmaga się z nieskutecznością swingu, a także jest podatny na kontuzje. Jak silne są twoje mięśnie? Sprawdź.
Wykonaj test na mięśnie środkowej obręczy ciała:
- połóż się na plecach i zegnij nogi w kolanach
- wsuń jedną dłoń pod część krzyżową pleców, a następnie kolana zegnij nogi pod kątem 90 stopni
- nie odrywając jej od ziemi dociskaj ją do dolnej części pleców
- powoli opuszczaj stopy starając się nadal mocno przyciskać dłoń do pleców
Które z poniższych zdań najlepiej opisuje co działo się podczas wykonywania tego ćwiczenia:
A Część krzyżowa pleców uniosła się i już nie mogłeś dociskać dłoni
B Część krzyżowa uniosła się nieznacznie, jednak nadal mogłeś dociskać do niej dłoń
C Podczas całego ćwiczenia mogłeś dociskać dłoń do części krzyżowej pleców z taką samą siłą
Jeśli Twoja odpowiedź to C, gratuluję! Jesteś na dobrej drodze do wzmacniania siły mięśni brzucha potrzebnej do gry w golfa. Jeśli odpowiedziałeś A lub B, zacznij od podstawowych ćwiczeń wzmacniających środkową obręcz ciała.
- Źródło:golfworld_
_______________________________________________________________________
Okazuje się, że wśród „sprawdzonych informacji” i „niepodważalnych prawd” dotyczących sprzętu golfowego wiele jest wyssanych z palca przesądów i mitów. W ich obalaniu pomaga nam instruktor golfa – Paul Smith.
Jako instruktor golfa spotykam się z wielbicielami tej gry na co dzień. Podczas zajęć nieustannie poznaję coraz to nowe mity na temat sprzętu do gry – wszystkie bez wyjątku pochodzą oczywiście z szanowanych i profesjonalnych źródeł… Bardzo często przypada mi w udziale niewdzięczne zadanie prostowania ich i rozwiewania złudzeń. Poniższa lista w żadnym wypadku nie wyczerpuje tematu, ale zawiera kilka z najpopularniejszych mitów.
- Producenci stosują jednolitą skalę giętkości szaftu kija.
Nieprawda. Dlaczego szaft typu S (dla mocno uderzających graczy) u jednego producenta jest naprawdę twardy, a u innego mniej? Każda firma ma swój własny projekt i technologię produkcji szaftów. Stosują nazewnictwo według firmowej skali giętkości, więc szaft o tej samej giętkości u jednego producenta może być zaliczony do typu S, a u innych do R (regular) lub X (extra stiff, dla bardzo mocno uderzających graczy). Co więcej, nawet u jednego producenta kije różnych linii mogą być klasyfikowane według odmiennych skal. Pomocny w porównywaniu giętkości szaftów okazać się może analizator częstotliwości.
- Im wyżej piłka skacze gdy ją odbijamy od ziemi, tym dalej poleci na polu golfowym.
Nieprawda. Z dużym prawdopodobieństwem zdarzyło się Czytelnikowi spotkać w sklepie ze sprzętem golfowym kupujących, którzy testowali piłki różnych producentów odbijając je na twardej powierzchni i swoją decyzję o zakupie podejmowali na podstawie tego dziwnego testu, wybierając najwyżej skaczącą piłkę. Tymczasem siła działająca na piłkę przy takim uderzeniu (nawet o twardą powierzchnię) jest nieporównywalna do uderzenia jej kijem golfowym, gdy działają na piłkę siła uderzenia 800-1000 kg plus potężne siły grawitacji. Na to, jak daleko piłka może dolecieć wpływ mają jej konstrukcja i ciężar oraz materiały z jakich jest wykonana. Rozsądnym sposobem na wybranie odpowiedniej piłki jest wypróbowanie różnych rodzajów piłek podczas gry na polu golfowym. Idealnym rozwiązaniem jest skorzystanie z profesjonalnego programu doboru sprzętu, tzw. launch monitor (w polskich warunkach nie jest to jeszcze popularne – przyp. tłum.).
- Linie na putterze wskazują punkt optymalnego trafienia.
Niekoniecznie. Jeśli producent umieszcza widoczne linie na górnej części puttera, powinny się one łączyć z punktem optymalnego trafienia. Powinny, jednakże każda główka kija posiada określony poziom tolerancji masy, linie te nie zawsze wskazują ów punkt.
- Irony umożliwiają najlepszy backspin.
Kolejny przesąd. Niezależnie od tego jakim kijem gramy, oczywiste jest, iż to kąt pochylenia główki kija decyduje o backspinie. Im większy kąt, tym większy backspin.
- Irony kute są delikatniejsze od ironów odlewanych.
Wielu graczy uważa, że lepiej się gra kutymi kijami niż tymi o odlewanej główce. Faktycznie, na poziomie atomowej budowy cząsteczki w kutych kijach są od siebie bardziej oddalone niż w kijach odlewanych. Ale podczas ślepego testu różnica właściwie nie była zauważalna. Mit ten wynika prawdopodobnie z faktu, że kije kute z reguły bardzo dobrze się prezentują i to wrażenie przekłada się na przypisywanie im lepszych osiągów.
- Szafty tracą swoją giętkość.
Wiele osób myśli, że podczas gry szaft ulega zużyciu i traci giętkość. Absolutnie nie jest to prawdą, nawet w przypadku szaftów ze stali. Aby stal utraciła swoja elastyczność potrzebne byłyby dużo większe siły i ciśnienie niż te które występują podczas gry w golfa. Giętkość mogą stracić szafty, które były nienaturalnie wyginane lub zardzewiały. Jednak dobrej jakości szafty, obojętnie czy wykonane ze stali czy z grafitu, nie mają prawa tracić elastyczności.
- Woody są dla kobiet i seniorów.
Podczas zeszłorocznego pobytu w USA dziennie przyglądałem się zawartości około dwustu torb golfowych i byłem zaskoczony tym, że w Stanach ten mit na temat kijów wood zdaje się nie istnieć, w przeciwieństwie do Australii i Wielkiej Brytanii. Wood nr 7 wybija piłkę wyżej i pozwala na miększe jej lądowanie niż iron nr 3, zwłaszcza w przypadku graczy o wolniejszym tempie zamachu. Wielu z tych graczy nie jest w stanie wybić piłki ironem nr 3 dalej niż robią to ironem nr 4, ponieważ nie umieszczają backspinu na piłce odpowiednio wysoko, by utrzymać ją długo w powietrzu. Spróbuj użyć irona nr 4 do odsunięcia piłki od krzaków, a przekonasz się łatwo, że wood nr 7 jest jednym z najlepszych przyjaciół na polu.
- Źródło: golfworld
Golf stereotypowo kojarzy się z zamożnym angielskim dżentelmenem. Wystarczy jednak odwiedzić najbliższe pole golfowe, by przekonać się, że golf to przede wszystkim świeże powietrze, całodzienne obcowanie z naturą i okazja do spotkań z rodziną, a także w gronie przyjaciół.
Stosunkowo niewielkie zainteresowanie golfem w Polsce wynika głównie z przeświadczenia, że jest to droga i mało dostępna rozrywka. Ze względu na swoje arystokratyczne korzenie, odbierany jest wciąż jako sport elitarny. Tymczasem golf jest dziś zupełnie inną dyscypliną niż kilkadziesiąt lat temu.
Nie tylko dla elit
Dziś właściciele klubów golfowych starają się jak najbardziej upowszechnić golf i zdjąć z niego etykietkę sportu ekskluzywnego. Wprowadzają więc szereg karnetów oraz rabatów, które mają zachęcać do nauki od najmłodszych lat. – Pola golfowe są obecnie bardziej dostępne. By wejść na ich teren, rozejrzeć się po pięknej okolicy, zamówić kawę czy zjeść coś w restauracji, nie trzeba być członkiem klubu. Wrocławianie mają do dyspozycji wspaniałe miejsce zaledwie kilka kilometrów od centrum miasta, a mało kto wie o jego istnieniu – mówi Matthew Tipper, główny instruktor w Toya Golf & Country Club Wrocław.
Warto dodać, że golf jest coraz bardziej dostępny także cenowo. Na potrzebne wyposażenie nie trzeba wydawać dużych sum, początkujący mogą zaopatrzyć się choćby na popularnych serwisach aukcyjnych. Nawet nowy sprzęt niejednokrotnie stanowi tańszą alternatywę dla tak powszechnych nart czy windsurfingu. Co więcej, współczesny golf nie wymaga, jak kiedyś, tradycyjnego stroju. Można oczywiście ubrać się w klasyczny sweterek czy polo, ale na polach golfowych nie brakuje też osób stawiających na wygodę.
Rodzina na polu golfowym
Gdy przychodzi upragniony weekend, w końcu mamy czas by odpocząć na świeżym powietrzu w towarzystwie najbliższych i przyjaciół. Niektórzy decydują się na całodzienne leniuchowanie na łonie natury, inni szukają bardziej aktywnych rozwiązań. Oryginalnym pomysłem może okazać się wycieczka za miasto na najbliższe pole golfowe, samemu, z przyjaciółmi lub rodziną. Ogromną zaletą golfa jest fakt, że to jeden z niewielu sportów, który łączy pokolenia. Na polu golfowym dziadek może nauczyć wnuczka samodyscypliny, a mama zmierzyć się z córką na siłę charakteru. Golf jest także sportem, który uczy cierpliwości oraz gry fair play. Kilkugodzinna zabawa na świeżym powietrzu będzie wspaniałym relaksem dla duszy oraz ciała, okazją do zacieśnienia więzi rodzinnych oraz oderwania się od codziennych obowiązków.
Sportowy duch walki
Golf opiera się na powszechnie przyjętych zasadach etykiety, z których najważniejsze to szacunek do przeciwnika i kultura osobista. Jest również sportem, w którym każdy znajdzie coś dla siebie. Dzieci, na co dzień grające w piłkę nożną czy jeżdżące na rowerze, mają okazję sprawdzić się w zupełnie odmiennej dyscyplinie. Golf wymaga niezwykłej koncentracji i wyciszenia, co z pewnością dla najmłodszych może być dużym wyzwaniem. Dodatkowo, daje możliwość zmierzenia się z rodzicami czy starszym rodzeństwem, a to działa niezwykle mobilizująco. Warto pamiętać, że w golfie nie siła fizyczna decyduje o zwycięstwie, ale odpowiednia technika, a tej może nauczyć się każdy. Wbrew pozorom golf to również sport dla aktywnych, ponieważ przejście całego, 18-dołkowego pola to, w zależności od jego wielkości, nawet ośmiokilometrowy spacer.
Już niedługo golf może zyskać jeszcze więcej zwolenników, ponieważ wraca do grona dyscyplin olimpijskich. Może więc warto spróbować?
Bartosz Maćkowiak- źródło: Informacja Prasowa